Nie ma możliwości odtworzenia molocha
ROZMOWA
Wiesław Walendziak, minister-szef Kancelarii Premiera
Nie ma możliwości odtworzenia molocha
Dlaczego został pan szefem Kancelarii w randze ministra?
WIESŁAW WALENDZIAK: Bo taką propozycję -- uzgodnioną wcześniej między koalicjantami -- otrzymałem od premiera Buzka. Ta decyzja wyraża generalną intencję, aby Kancelaria Premiera nie była tylko małym, technicznym zapleczem premiera, ale żeby była spinaczem prac rządu. Tak przedstawił tę koncepcję premier. A są propozycje, w stosunku do których nie powinno się powiedzieć nie.
Kto forsował pana kandydaturę?
Byłem przymierzany do różnych funkcji.
Przypomnijmy: miał pan być premierem, ministrem administracji. ..
Miałem kilka propozycji rządowych i do wszystkich odnosiłem się bardzo sceptycznie, ponieważ sądziłem, że moje miejsce jest przede wszystkim w parlamencie, miałem kilka przemyślanych koncepcji legislacyjnych, do których się przygotowywałem
I cóż się stało, że nagle otworzył się "koszyk z propozycjami" dla Walendziaka?
Podczas rozmów, w których premier sondował mnie, jeśli chodzi o możliwości piastowania przeze mnie rozmaitych funkcji rządowych, mogliśmy się dobrze poznać. Premier w sposób dość wyraźny i stanowczy domagał się, bym wszedł do nowego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta