Odysea kosmiczna
ODYSEA KOSMICZNA
FOT. PROPRESS
Potężny kadłub kosmicznego promu wyrasta wśród palm. Jest tuż przed nami, choć do wyspy Merritt na Florydzie, na której ulokowane jest Centrum Kosmiczne Kennedy'ego, pozostało jeszcze kilka mil grobli. Ale atrakcje przygotowane dla zwiedzających zaczynają się już na stałym lądzie. Prom działa jak przynęta, mało kto przejeżdża obok niego obojętnie, większość skręca i trafia wprost do stojącej za nim Izby Pamięci Amerykańskich Astronautów.
W obszernej hali ustawiono fragmenty rakiet, które wyniosły ludzi na orbitę, kapsuły lądujące, pierwsze, niezdarne jeszcze kombinezony, osobiste drobiazgi zabrane przez ludzi w kosmos. Wszystko, co może uświadomić oglądającym zwyczajny, człowieczy wymiar podboju kosmosu. Obok kombinezonu misji "Gemini" z 1965 r. leżą mocno zniszczone książki Twaina i Coopera, jakie Borman i Lovell wzięli ze sobą do czytania podczas lotu.
FOT. AUTORKA
Zupa księżycowa
Z bliska można zobaczyć osłonę kapsuły "Merkurego", która spadła do oceanu w 1963 r. - kryształki soli dotąd są świadectwem zetknięcia statku z wodą. Obok "Merkurego" stoi dla porównania większy od niego tzw. gęsi pojazd, ochrzczony tak przez techników NASA na cześć Gusa Grissoma, kosmonauty i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta