Zła krew
Medycyna Eksperyment Tuskegee
Zła krew
TADEUSZ WOJCIAK
z Buffalo
Mały wiejski kościółek, zbudowany z desek, o nazwie Shiloh Missionary Baptist Church, stoi na szczycie niewielkiego wzgórza. Wokół wije się asfaltowa wstęga dwupasmowej szosy, która przecina tereny wiejskie powiatu Macon ze stolicą w Tuskegee, znane z charakterystycznego, czerwonawego zabarwienia gleby. To właśnie tu, we wschodniej części stanu Alabama, niemal na pograniczu z Georgią, narodziło się kłamstwo, którego skutki dotknęły w straszny sposób kilkuset czarnych mieszkańców tego regionu i wywołało zbiorowy uraz niemal wśród całej kolorowej mniejszości.
Charlie Pollard ma 91 lat. Jest znanym dziś dobrze zmediów wysokim, szczupłym, łysym staruszkiem w wielkich okularach w drucianej oprawie. Wiek robi swoje. Pamięta dokładnie to niedzielne popołudnie w 1932 roku, gdy pielęgniarka Eunice Rivers, choć wykształcona i pracująca dla białych doktorów, nie różniąca się jednak kolorem skóry od czarnych mieszkańców powiatu Macon, przyszła do kościoła na wzgórzu pod koniec nabożeństwa. Nie po to więc, by się modlić. Po to, by poszukiwać ochotników do dziwnego eksperymentu.
Zanim Eunice Rivers opuściła zgromadzenie w kościele, miała w torebce podpisane przez kilkunastu mężczyzn...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta