Emocjonalnie nieinteligentni
Trzeba się poważnie zastanowić nad przyczynami niechęci do inwestowania w nowoczesny rozwój, nad korzeniami kultu „bóstwa wódki i kiełbasy”.
W latach 60. ubiegłego wieku Walter Mischel, profesor psychologii na Uniwersytecie Stanforda, przeprowadzał eksperymenty z uwielbianymi przez dzieci piankowymi cukierkami marschmallows. Grupkom 4–6-latków dawano wybór: jeden cukierek od razu lub dwa cukierki po 15 minutach oczekiwania i powstrzymywania się od zjedzenia leżącego na stole przysmaku. Ciekawe wyniki przyniosło porównanie dalszych losów dzieci, które dokonały takiego wyboru. Okazało się, że te, które zdecydowały się poczekać na drugi cukierek, osiągały znacznie lepsze wyniki w nauce i w grupach rówieśniczych.
W latach 90., kiedy pojawiła się koncepcja inteligencji emocjonalnej wyznaczającej szanse jednostek na życiowy sukces, zdolność do odraczania gratyfikacji została uznana za jeden z ważnych jej wymiarów. Oczywiście odniesienie takiego rozumowania do całych społeczeństw może być potraktowane jedynie jako metafora.
Zagadka niskich inwestycji
Spróbujmy więc zastosować metaforę marschmallows i perspektywę inteligencji emocjonalnej do wyjaśnienia swoistej zagadki, jaką jest zaskakująco niski poziom stopy inwestycji w PKB w ciągu ostatnich lat w Polsce. Do 2015 roku stopa inwestycji kształtowała się zdecydowanie powyżej 20 proc., ale po 2015 odnotowujemy ciągły jej spadek do rekordowo niskiego poziomu około 16 proc....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta