NBP szuka środkowej drogi
Jeśli latem inflacja się ustabilizuje, a potem zacznie maleć, nie będzie już potrzeby podnoszenia stóp procentowych – powiedział Adam Glapiński. Ekonomiści mają inne oczekiwania co do inflacji, a więc także co do stóp.
Zrezygnowaliśmy z podwyżki stóp o 0,75 pkt proc., bo dostrzegamy zwiastuny spowolnienia gospodarczego – powiedział w piątek prezes NBP Adam Glapiński, uzasadniając wynik czwartkowego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej. Zakończyło się ono podwyżką stopy referencyjnej NBP o 0,50 pkt proc., do 6,5 proc., po podwyżkach o 0,75 lub 1 pkt proc. w poprzednich czterech miesiącach. Dla ekonomistów i inwestorów była to spora niespodzianka, szczególnie, że słabnący wyraźnie złoty mógł być argumentem na rzecz nawet szybszego niż wcześniej zacieśniania polityki pieniężnej.
Prezes NBP Adam Glapiński przyznał w piątek, że deprecjacja złotego, który od początku czerwca osłabił się o 4,1 proc. wobec euro i aż o 9 proc. wobec dolara, działa proinflacyjnie. – Zbieżne z kierunkiem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta