Japonia zszokowana
Po zabiciu byłego premiera Japończycy utracili poczucie bezpieczeństwa.
Japonia przeżyła wiele zamachów i prób zabicia ważnych polityków, ale w czasach przedwojennego militaryzmu, o których starała się zapomnieć. Tym trudniej zrozumieć piątkową śmierć Shinzo Abego.
Od dwóch lat nie był premierem, ale miał najliczniejszą frakcję w partii rządzącej. Strzały padły na wiecu, na którym wspierał kandydatów w wyborach do izby wyższej parlamentu. Odbyły się bez zakłóceń w niedzielę.
– Termin oznaczający ożywienie japońskiej gospodarki, abenomika, utworzono od jego nazwiska. Występował z hasłem: „Japonia wróciła”. Po Fukushimie [katastrofie elektrowni jądrowej – red.] i po tsunami potrzebowaliśmy takiego powrotu, on był prawdziwym bohaterem ożywienia – mówi „Rz” ambasador Japonii w Polsce Akio Miyajima.