Zamach, japońskie tabu
Zabicie byłego premiera sprawiło, że Japończycy utracili poczucie bezpieczeństwa. Niedzielne wybory odbyły się jednak bez zakłóceń.
We współczesnej Japonii nigdy coś takiego się nie wydarzyło. Nie było zamachów na polityków, strzelaniny są wielką rzadkością, bo dostęp do broni jest niezwykle utrudniony.
Złe skojarzenia
– Może wraca atmosfera sprzed drugiej wojny światowej? Wtedy zabito trzech premierów: Harę Takashiego, Hamaguchiego Yuko i Inukai Tsuyoshiego – zastanawiał się Akio Kawato, analityk, były dyplomata, gdy usłyszał o piątkowym ataku na Shinzo Abe. – Japonia i świat zaczynają przypominać tamte czasy: rosnąca przepaść między bogatymi i biednymi, chaos w polityce partyjnej, nieliczenie się ze słabszymi przez mocarstwa.
Były premier zmarł kilka godzin po tym, jak dosięgły go kule zamachowca w mieście Nara, gdzie brał udział w kampanii lokalnego kandydata rządzącej Partii...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta