Przed Europą widmo trzech lat drogiego gazu
Przykręcanie kurka przez Kreml wyniosło ceny gazu w okolice rekordu. Normalizacja sytuacji na rynku może potrwać nawet trzy lata, a odcięcie dostaw z Rosji nawet Polska przypłaciłaby recesją.
Jeśli nie liczyć czterech dni w szczycie paniki po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, to w czwartek kurs holenderskich kontraktów TTF na gaz był najwyższy w historii. W piątek te będące punktem odniesienia dla cen błękitnego paliwa w całej UE instrumenty taniały o prawie 9 proc., do poniżej 170 euro za MWh. Jednak wciąż są o 116 proc. droższe niż przed miesiącem. Za nową odsłonę kryzysu gazowego w Europie odpowiada ograniczanie dostaw rosyjskiego surowca.
W czerwcu Rosja zmniejszyła przesył Nord Streamem do ok. 40 proc. jego przepustowości, tłumacząc to problemami technicznymi. Od 11 do 21 lipca gazociąg ma być wyłączony w celu konserwacji, ale zdaniem części analityków może w ogóle nie zostać znów otwarty. Do tego czerwcowy pożar terminala eksportowego LNG na kilka miesięcy ograniczył dostawy gazu z USA.
– Jeśli Nord Stream pozostanie zamknięty na stałe, to będzie to katastrofa. Ceny kontraktów TTF skoczą do 300 euro – komentuje ekonomista Marek Zuber.
Co zrobi Rosja?
Według analityków trwałego wyłączenia Nord Streamu nie da się wykluczyć. W najnowszym kwartalnym raporcie Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) określiła zachowanie Rosji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta