Galeria osobliwości: marszałkowie Stalina
W 1935 r. Stalin przywrócił w armii stopnie wojskowe, mianując pierwszych marszałków. Biografie ludzi, którzy wstąpili na bolszewicki Olimp, mówią o tym, że byli karierowiczami, a przede wszystkim zbrodniarzami.
W połowie lat 30. XX w. wojna dowódców Stalina osiągnęła apogeum. Klimient Woroszyłow i Michaił Tuchaczewski – zajmujący najwyższe stanowiska w Komisariacie Obrony – nienawidzili się wzajemnie. Spór zbliżał się do fazy wyjaśniania nieporozumień pięściami. Tuchaczewski wytykał konkurentowi niski poziom inteligencji i brak wykształcenia, mówiąc, że zna się na wojsku jak sztacheta. Woroszyłow z przekąsem odpowiadał, że szlacheckie pochodzenie nie przeszkodziło rywalowi utopić we krwi buntu marynarzy w Kronsztadzie i chłopskiego powstania Antonowa.
Wówczas Stalin wykonał nieoczekiwany ruch. Mianował skłóconych dowódców marszałkami. Znając akolitów, liczył, że zaspokoi ich próżność. Nie pomylił się: pyszałkami łatwiej było manipulować, wykorzystując ich chore ambicje. Tym samym dyktator otworzył galerię kilkudziesięciu marszałków kreujących się na zahartowanych w ogniu rewolucji czerwonych Napoleonów. Jednak w zdecydowanej większości byli rzezimieszkami, a nawet jeśli nie, to oportunistami gotowymi na wszystko dla swojej wygody.
Czerwoni dowódcy
Wspólnym mianownikiem wybrańców były zasługi położone w zmasakrowaniu i sterroryzowaniu Rosji podczas wojny domowej lat 1918–1922. Rosyjska historia ukuła dla armijnej wierchuszki Stalina ironiczne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta