Syndrom oblężonej twierdzy
Im inflacja wyższa, tym w NBP więcej oznak nerwowości, a nawet syndromu oblężonej twierdzy. Wystarczy spojrzeć na dwie ostatnie konferencje prezesa Glapińskiego i na prasowe polemiki jego doradcy prof. Podkaminera.
Podczas ostatniego spotkania z dziennikarzami prezes NBP kluczył w meandrach polityki pieniężnej, w które zręcznie wplótł wątek spisku. Pod presją „naszego sąsiada” groziło nam jakoby szybkie wejście do strefy euro, co – jak twierdził – oznaczałoby utratę suwerenności. Przed katastrofą miał nas uratować jedynie fakt, że ponownie właśnie jemu (!) powierzono szefowanie NBP.
Zwykle, gdy rośnie poczucie zagrożenia, potrzebujemy jednoczyć się wokół silnego lidera. Teraz ma nim być oczywiście prof. Glapiński, który sam o sobie mówi, że jest najlepszym prezesem na trudne czasy. Takie przekonanie potwierdza druga, tym razem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta