Jak udało się pokrzyżować blitzkrieg
Kiedy my, naiwni prostaczkowie, boimy się wzrostu cen, stóp procentowych, braku węgla i ryzyka recesji, na horyzoncie pojawia się nowe śmiertelne zagrożenie.
Prawdziwe ekonomiczne zagrożenie widzą tylko nieliczni, zdolni wznieść się ponad bieżące strachy. Brak węgla? Zawsze można zbierać chrust. Inflacja? Putinflacja, która już wkrótce sama gwałtownie spadnie, wystarczy zacisnąć zęby i cieszyć się najtańszą w Europie benzyną. Oprocentowanie? Wziąć wakacje kredytowe. Recesja? Jaka recesja, mamy wzrost gospodarczy, którego zazdrości nam cały świat. A jeśli nawet w końcu roku PKB spadnie, to przecież chodzi tylko o wymyślony przez ekonomistów fetysz. Nie warto się tym przejmować, tak jak nie warto się przejmować brakiem pieniędzy z KPO… W końcu, jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta