![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Informacje
ANALIZA
Informacje
RYSZARD MALIK
Rok temu w Bukareszcie nazwa Ukraina wywoływała ledwie skrywaną niechęć. Odwrotnie niż Polska, wktórą Rumuni byli zapatrzeni i wobec której nie kryli sympatii. Dziś w Bukareszcie spotkali się prezydenci Rumunii, Ukrainy i Polski. Jak do tego doszło?
Nowy, po zwycięstwie w wyborach listopadowych 1996 r. , szef państwa rumuńskiego Emil Constantinescu wylansował ideę rumuńsko-ukraińsko-polskiej trójki, trzech największych i najbardziej znaczących państw Europy Środkowowschodniej. Pierwszy raz powiedział o tym podczas styczniowej wizyty w Warszawie. Potem do propozycji "trójkąta" Polska-Ukraina-Rumunia przekonywał prezydenta Ukrainy, Leonida Kuczmę. Zarówno Polska, jak i Ukraina nie odrzuciły tego pomysłu, ale na drodze do jego skonkretyzowania stała nie uregulowana po powstaniu niepodległej Ukrainy, sporna z Rumunią sprawa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
