Produkuj, kto może
Wytwarzaniem aut osobowych w Polsce zajęli się nie tylko wielcy i doświadczeni
Produkuj, kto może
ZBIGNIEW ZWIERZCHOWSKI
Największe światowe koncerny motoryzacyjne, azjatyckie konglomeraty, a obok nich firmy, które z samochodami niewiele miały wspólnego -- to producenci i montownie aut w Polsce. Auta bardzo nowoczesne, tuż po premierach i samochody pamiętające wysiłek konstruktorów sprzed kilkunastu lat (nie chodzi tu jedynie o polonezy czy "maluchy") -- to nowo wprowadzane do produkcji lub montażu pojazdy.
Byłoby przesadą twierdzenie, że samochody w kraju wytwarza "kto tylko może", ale można dojrzeć wtym wszystkim coś na kształt pospolitego ruszenia. Możliwość uniknięcia 35-procentowego cła na importowane auta, a przede wszystkim nie nasycony, jak dotychczas, siódmy w Europie rynek wabi producentów i wielkich, imałych; doświadczonych i nowicjuszy.
Małeformy -- duże obawy
Są, a właściwie były, dwie podstawowe drogi prowadzące do podjęcia produkcji czy montażu aut w kraju. Pierwsza wiodła przez przejęcie obciążonych wieloma problemami, długami, dysponujących leciwymi konstrukcjami rodzimych fabryk (np. FSO czy FSM) oraz zainwestowanie w nie kwot liczonych w setkach milionów dolarów. Odmianą tej pierwszej drogi są także -- budowa zakładów od podstaw (GM--Opel w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta