Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Grzebać trzeba

15 października 2022 | Plus Minus | Aneta Wawrzyńczak
Grzegorz Świniarski ma w warsztacie dwa klasyczne brytyjskie Mini. Czerwonym, który obecnie stoi rozebrany w garażu, był w 2015 r. na rajdzie po Europie i Azji. Zajechał aż do Mongolii, ale wrócił w opłakanym stanie
autor zdjęcia: Robert Gardziński
źródło: Rzeczpospolita
Grzegorz Świniarski ma w warsztacie dwa klasyczne brytyjskie Mini. Czerwonym, który obecnie stoi rozebrany w garażu, był w 2015 r. na rajdzie po Europie i Azji. Zajechał aż do Mongolii, ale wrócił w opłakanym stanie

– Jeśli jest okazja, by kupić samochód w dobrej cenie, nie wybrzydzam i biorę – mówi Artur, sprzedawca kolekcjonerskich aut, sam również kolekcjoner. – Potrzymam rok, zawsze coś się znajdzie do zrobienia, trochę się nim pobawię, pojeżdżę. Co trzeba, naprawię, w międzyczasie auto trochę zyska na wartości. I sprzedam dalej.

Ojciec i syn. Jeden dom, dwa garaże, trzy samochody w kolekcji. Dariusza i Grzegorza Świniarskich poza więzami rodzinnymi łączy pasja do „miniaków”, brytyjskich samochodów produkowanych od połowy do końca zeszłego wieku, w popkulturze znanych jako „auto Jasia Fasoli”.

Najstarszy z posiadanych przez nich egzemplarzy jest prawie równolatkiem Dariusza i został wyprodukowany w 1965 roku. Aktualnie tkwi rozpostarty na podnośniku w jednym z garaży i jest trzecim, przy którym nabierają wprawy – metodą prób i błędów uczą się, co, jak i kiedy w danym aucie odnowić lub wymienić. Przy okazji szlifują coraz rzadszą dziś umiejętność: złożenie od podstaw własnego auta.

Tak postrzega to również Artur Rogowski z Ełku, kolejny kolekcjoner „miniaków”. – Większość tych samochodów jest jak budowle z klocków lego. Każdy właściciel dodaje coś swojego i jest tak duży wybór akcesoriów, że nie ma dwóch identycznych egzemplarzy.

Kingę Wawro z Rzeszowa zabytkowe auta oczarowały na stażu w firmie zajmującej się renowacją oldsmobili. Pracowała tam między innymi przy samochodzie Pabla Picassa. – W nowych samochodach podpinasz się pod komputer i już wszystko wiadomo. W starych trzeba po kolei wszystko sprawdzać, żeby dojść do przyczyny usterki. To jest...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12396

Wydanie: 12396

Zamów abonament