Schyłek kultury spalinowej
Rosnące ceny paliw, braki podzespołów, załamanie produkcji i elektryczna rewolucja. Samochody błyskawicznie drożeją i stopniowo są coraz mniej dostępne. Czy kiedy staną się dobrem luksusowym, będziemy w stanie bez nich żyć?
W maju 2020 roku Jaś Kapela, w tamtym czasie znany z roli lewicowego aktywisty, publicysty i pisarza, a nie zawodnika MMA, napisał tekst zatytułowany „Już czas na obowiązkowy weganizm, mniejsze mieszkania i zakaz latania”, w którym ubolewał nad tym, że po okresie zamrożenia spowodowanego pierwszą falą pandemii gospodarka wraca na dawne, wysokoemisyjne tory. W związku z tym Kapela zaproponował, by przejść do ekologicznej kontrofensywy i utrzymać pewne aspekty lockdownu.
Jednym z jego postulatów było radykalne ograniczenie korzystania z prywatnych samochodów. „Jeśli propozycja zniesienia prywatnej własności samochodów wydaje się na razie zbyt radykalna, to może przynajmniej zakażemy jeżdżenia samochodem, w których nie ma przynajmniej dwóch osób” – napisał. Skąd ten pomysł? „Gdybyśmy wszyscy przerzucili się na transport publiczny i niesamochodowy, moglibyśmy zredukować nasze osobiste emisje o ponad 1,5 tony CO2 rocznie. (…) nie ma nic gorszego dla klimatu niż przejazdy prywatnymi samochodami, więc docelowo należałoby je praktycznie zlikwidować” – napisał publicysta, powołując się na jeden z raportów dotyczących śladu węglowego pozostawianego przez ludzi we współczesnym świecie. „Prawdę mówiąc, nieustająco mnie dziwi, że w czteroosobowych samochodach jeżdżących po mieście...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta