Aleś i von Ossietzky
Jednym z sowieckich pustych dogmatów było to, że narody ZSSR są bratnie, ale w praktyce nie dopuszczano do prawdziwych kontaktów między ludźmi z tych narodów. Przeciwnie – judzono jednych przeciwko drugim na różne sposoby.
Pokojowe Nagrody Nobla dostały w tym roku dwie organizacje: rosyjski Memoriał i ukraińskie Centrum Wolności Obywatelskich oraz jeden człowiek – Aleś Bialacki, obywatel i więzień Białorusi. Na Facebooku, gdzie skądinąd już rzadko pisuję, napisałam po angielsku: „Brawo Aleś Bialacki! Uszlachetniłeś Pokojową Nagrodę Nobla. Masz na świecie setki przyjaciół, którzy mogą zaświadczyć o twojej wielkiej odwadze i godności osobistej. Żałuję tylko, że nie możesz dzielić tej nagrody ze swoim przyjacielem, Mustafą Dżemilewem”. I dołączyłam zdjęcie Alesia z Mustafą, trochę dziwne, bo obaj są w marynarkach i popijają kawę na tle lasu. Zdjęcie jest z października 2014 r., z Warszawy, z seminarium pod tytułem „25 lat potem. Myśli o niedokończonej rewolucji”. Las był dekoracją hotelową. O Alesiu i Mustafie pozwalam sobie mówić po...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta