Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Dezinflacja bez łez, potu i krwi

14 listopada 2022 | Ekonomia i rynek | Leon Podkaminer
autor zdjęcia: mat. pras.
źródło: Rzeczpospolita

Zdrowa waluta nie jest ani warunkiem koniecznym, ani wystarczającym zdrowego rozwoju gospodarczego – pisze doradca prezesa NBP.

Wchodzących do centrali NBP wita uwieczniona pozłacanymi literami myśl przypisywana Władysławowi Grabskiemu, współtwórcy przedwojennego narodowego banku Polski i złotówki. Myśl ta brzmi: „Podstawą zdrowego rozwoju życia gospodarczego oraz siły finansowej państwa jest zdrowa i silna waluta. W celu jej stworzenia i zachowania musi całe społeczeństwo ponosić znaczne ofiary”.

Przedwojenny złoty okazał się walutą „zdrową i silną” – nie tylko wymienialną, ale i wyjątkowo stabilną wobec np. dolara czy franka szwajcarskiego. Pod tym względem nie dorównywała mu marka niemiecka. Niestety, „zdrowy i silny złoty” nie zapewnił Polsce międzywojennej rozwoju gospodarczego. Przyczynił się raczej do pogłębienia dystansu wobec np. Niemiec. Produkcja przemysłowa w 1938 r. nie sięgnęła nawet poziomu 1913 r. Ofiary ponoszone przez społeczeństwo międzywojenne w istocie poszły na marne.

Dzisiaj wiadomo już, że „zdrowa waluta” nie jest ani warunkiem koniecznym, ani wystarczającym zdrowego rozwoju gospodarczego. Jednak wciąż nie brak głosicieli potrzeby prowadzenia restrykcyjnej polityki fiskalnej i pieniężnej – co ma skutkować siłą i stabilnością złotego III RP i w konsekwencji dobrobytem. Głosiciele ci zwykle nie ukrywają, że polityka taka będzie społecznie „bolesna”. W istocie, jak sądzę, potrzeba jej prowadzenia w ostateczności motywowana jest nie tylko racjami teorii makroekonomii. Te nie uzasadniają bezwzględnej i...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12419

Wydanie: 12419

Spis treści
Zamów abonament