Kryzys w gospodarce zatrzyma wyścig zbrojeń?
Czy polskie władze panują nad wydatkami zbrojeniowymi? Analitycy do spraw obronnych oraz ekonomiści zaczynają mieć wątpliwości.
Najnowsze analizy Credit Agricole Bank Polska, do których dotarła „Rz”, przestrzegają, że realizując i planując w najbliższej dekadzie zakupy sprzętu warte niemal 600 mld zł, raczej prędzej niż później zderzymy się z problemem spłaty gigantycznych, szacowanych na nawet 1,7 bln zł, wieloletnich należności za broń.
– Przyglądam się z obawą tej zaskakującej łatwości, z jaką resort obrony narodowej na czele z wicepremierem Mariuszem Błaszczakiem zamawiają broń i zaciągają kolejne coraz wyższe zobowiązania. Moi zagraniczni znajomi w mundurach pytają, kto kredytuje zakupy tysiąca koreańskich czołgów i 600 samobieżnych haubic, do tego skąd bierzemy miliardy na drogie amerykańskie wyrzutnie HIMARS, śmigłowce uderzeniowe Apache, zaplanowaną już budowę za ponad 10 mld zł trzech fregat Miecznik. Nie zawsze jestem w stanie sojusznikom to wytłumaczyć – przyznaje gen. Waldemar Skrzypczak, b. dowódca wojsk lądowych, dziś komentator przebiegu wojny w Ukrainie.
Generał Skrzypczak ma wątpliwości, czy przed rozpędzeniem tak forsownego wyścigu zbrojeń nasze sztaby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta