Jak mówić o inflacji i nie przegrać wyborów
Ucieczka w tematy obyczajowe jest łatwa, ale na dłuższą metę oddaje inicjatywę prezesowi PiS. Bill Clinton wygrał wybory w 1992 r. dzięki słowom „gospodarka, głupcze!”
Trudno idzie się po władzę w okresie kryzysu gospodarczego i rozszalałej inflacji. Wszystko inne można ludziom obiecać: pieniądze z KPO, zmianę prawa antyaborcyjnego, zakończenie kosmicznych inwestycji rodem z lat 70., a nawet praworządność. Ale jak mówić ludziom o tym, że trzeba będzie przykręcić śrubę finansową? Kto wtedy zagłosuje za opozycją?
Polityka PiS w tej kwestii jest jasna: koszty kryzysu przerzucane są na obywateli, a potem części z nich refunduje się stratę, w dokładnie adresowany wyborczo sposób. Rekompensata pokrywa oczywiście tylko część wzrostu kosztów utrzymania, ale złudzenie, że „rząd coś daje” cementuje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta