Pokemonizacja inteligencji
Trudno o lepszy przykład fascynacji „magicznym numerkiem” niż wszystkie absurdalne listy, od których roi się w internecie. Jak wynika z jednej z nich, Rousseau miał IQ równe 150 punktom, a Balzac jeszcze wyższe, bo wynoszące aż 155.
Najwięcej emocji budzą wyniki testów IQ znacznie oddalone od średniej. Przyjrzyjmy się teraz nieco bliżej rozmaitym „stopniom geniuszu”. Warto jednak zaznaczyć, że słowo „geniusz” nie należy do fachowej nomenklatury psychologicznej, a ponadto – jak się za chwilę okaże – im ktoś jest bardziej „genialny”, tym bardziej bezradna staje się nauka.
Zacznijmy od poziomu pierwszego, czyli osób, których IQ przekracza dwa odchylenia standardowe (jest wyższe od 130 punktów). Jak już wiemy, do tej grupy należy około 2,3 procent populacji. Organizacja Mensa przyjmuje w swoje szeregi osoby należące do górnych 2 procent populacji; w przypadku testów, gdzie OS wynosi 15 punktów, wartość graniczna Mensy jest równa dokładnie 131 punktom. Około 0,135 procent populacji, czyli mniej więcej jedna osoba na tysiąc, ma IQ przekraczające trzy OS, czyli wynoszące powyżej 145 punktów. To już bardzo blisko wymagań Triple Nine Society, które zrzesza ludzi o IQ wyższym niż IQ pozostałych 99,9 procent populacji (jedną osobę na tysiąc), co odpowiada wynikowi przekraczającemu 146 punktów. Osobom, które uznałyby, że ta organizacja jest mimo wszystko niezbyt elitarna, pozostaje członkostwo w Prometheus Society, do którego zakwalifikować się może jedna osoba na trzydzieści tysięcy, co odpowiada ponoć wynikowi powyżej 164 punktów, albo też zapisanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta