Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Schwytany na „spalonym”

10 grudnia 2022 | Plus Minus | Bogdan Rymanowski
– Zamknęli mnie w jednej celi z człowiekiem w średnim wieku – opowiadał Kornel Morawiecki. – Domyślałem się, że może współpracować z SB, ale rozmawialiśmy o różnych sprawach. Okazało się, że był pułkownikiem, a zamknęli go za morderstwo. Na zdjęciu: Kornel Morawiecki w areszcie śledczym przy ul. Rakowieckiej. Fotografia została zrobiona podczas rocznicowego spotkania opozycjonistów, którzy siedzieli w więzieniu podczas stanu wojennego, 12 grudnia 2016 r.
autor zdjęcia: Adam Chełstowski/Forum
źródło: Rzeczpospolita
– Zamknęli mnie w jednej celi z człowiekiem w średnim wieku – opowiadał Kornel Morawiecki. – Domyślałem się, że może współpracować z SB, ale rozmawialiśmy o różnych sprawach. Okazało się, że był pułkownikiem, a zamknęli go za morderstwo. Na zdjęciu: Kornel Morawiecki w areszcie śledczym przy ul. Rakowieckiej. Fotografia została zrobiona podczas rocznicowego spotkania opozycjonistów, którzy siedzieli w więzieniu podczas stanu wojennego, 12 grudnia 2016 r.
źródło: Rzeczpospolita

Nie wiedział, że z Warszawy przysłano specjalny zespół, który w sposób ciągły obserwował kilka miejsc. Esbecja założyła, że w którymś z nich Kornel w końcu się pojawi. Jej cierpliwość została nagrodzona. Udało się w końcu dopaść Morawieckiego.

Kornel ukrywa się już prawie sześć lat. Dokładnie dwa tysiące sto pięćdziesiąt dni. To mniej więcej tyle, ile trwała druga wojna światowa.

Władysław Frasyniuk wpadł po dziesięciu miesiącach. Januszowi Pałubickiemu (późniejszemu koordynatorowi ds. służb za rządów AWS–UW) udało się przetrwać w podziemiu dwanaście miesięcy. Józef Pinior robił to skutecznie przez półtora roku. Bogdana Borusewicza aresztowano po czterech latach. Zbigniewa Bujaka po czterech i pół roku. A Morawiecki wciąż był na wolności.

W gościnie u Zielińskich

Jednak dobra passa zawsze się kiedyś kończy. W przypadku Kornela stało się to 9 listopada 1987 roku.

Jesienny poniedziałek był pochmurny i chłodny. Od pewnego czasu Morawiecki ukrywał się w mieszkaniu profesor Alfredy Poznańskiej z Wyższej Szkoły Sztuk Pięknych. To było mieszkanie poza wszelkimi podejrzeniami, a Kornel czuł się tam bezpiecznie.

Tego dnia ma w planie dwa konspiracyjne spotkania. Razem z Hanną Łukowską-Karniej zamierza odwiedzić rodzinę Zielińskich. Matka i dwie córki mieszkają w dziesięciopiętrowym bloku przy ulicy – nomen omen – Zielińskiego. Czyżby to było jakieś przeznaczenie?

Kobiety są zaangażowane w druk podziemnych wydawnictw, a Kornel przygotował właśnie dla nich przedruk paryskiego wydania „Warto być przyzwoitym” Władysława...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12442

Wydanie: 12442

Zamów abonament