Trzeba wiedzieć, jak grać fair
UE dostrzegła problemy, z jakimi zmagają się wydawcy. Jednak, jak pokazują doświadczenia innych krajów, samo wprowadzenie prawa pokrewnego nie gwarantuje jego poszanowania – mówi adwokat Agnieszka Schoen.
Nowelizacja ustawy o prawie autorskim, która wciąż jest w konsultacjach publicznych, przewiduje przyznanie wydawcom prasowym praw pokrewnych do utworów, o co zabiegali od lat. Kto dokładnie zyska na zmianie przepisów?
Bezpośrednimi beneficjentami nowego prawa do publikacji prasowych są wydawcy prasowi, którzy będą się jednak dzielić uzyskanymi przychodami z autorami publikowanych treści. Prawami pokrewnymi objęte zostaną wszystkie publikacje prasowe danego wydawcy, czyli zarówno dzienniki, tygodniki i miesięczniki, jak i przykładowo internetowe serwisy informacyjne czy serwisy agencji prasowej. Treści będą chronione przez dwa lata, licząc od początku następnego roku po ich publikacji. Ochrona prawna nie będzie natomiast stosowana do czasopism naukowych lub akademickich ani też np. prywatnych blogów, na których rozpowszechnianie treści nie odbywa się w ramach działalności gospodarczej lub statutowej i na odpowiedzialność podmiotów zamieszczających je w internecie.
Celem projektu jest dostosowanie krajowych przepisów do treści dwóch europejskich dyrektyw, czyli SatCab i DSM. Jaka intencja przyświecała unijnemu prawodawcy?
Prawodawca unijny dostrzegł problemy, z jakimi zmagają się wydawcy prasowi w związku z masowym korzystaniem z ich publikacji przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta