Szok systemowy
Jeżeli PiS wygra wybory, samorządowcy będą głównym pretendentem do odebrania im władzy.
Jak wiadomo, prawdziwe ruchy tektoniczne zaczynają się niewinnie. Być może jesteśmy tego świadkiem na polskiej scenie politycznej. Według SW Research ruch samorządowy Tak! Dla Polski mógłby być trzecią siłą w polskim Sejmie, gdyby wystawił własną listę. Pomińmy chwilowo fakt, że jest to jeden sondaż, nie ma żadnych trendów wskazujących na trwałość zjawiska i że najprawdopodobniej jest to zagrywka mająca na celu otrzymanie lepszych miejsc na wspólnej liście z PO. Pomińmy także fakt, że wydaje się, iż cały ruch powstał z niewłaściwych przyczyn: to, co ich zgromadziło razem, to nie żaden program, ale chęć zmiany ustawy przeforsowanej przez PiS, która ogranicza kadencje samorządowców. Po zwycięstwie opozycja ma to zmienić. Nie jest to więc ruch reformatorski, ale konserwatorski – dążący do zakonserwowania wpływów konkretnych osób w ich lokalnych społecznościach. Złośliwi komentatorzy w prywatnych rozmowach nazywają ich Tak! dla stołków. A jednak mimo wszystko jest to wydarzenie warte chwili namysłu. Otóż wg tego badania praktycznie całe poparcie dla ruchu samorządowców bierze się z elektoratów PiS i PO, które w tym badaniu mają odpowiednio: 22 proc. i 17,4 proc. Poparcie dla Polski 2050, Lewicy i Konfederacji nie odbiega znacząco od innych sondaży i oscyluje wokół 9 proc.
Centralizm versus samorządność
Cóż więc...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta