Ludzie nadal chcą więcej
Polacy zaczynają turniej w Indian Wells. Iga Świątek rok po objęciu pozycji nr 1 w rankingu WTA mówi, że czuje presję, ale zna sposoby, by się od niej odciąć.
Nasza tenisistka ostatnie dni spędziła pracowicie. Robi rzeczy ważne – odebrała chociażby od szefa WTA Steve’a Simona nagrodę dla najlepszej tenisistki sezonu. Ma też za sobą charytatywny turniej mikstów, w którym doszła z Hubertem Hurkaczem do finału, gdzie polski duet przegrał z Aryną Sabalenką i Taylorem Fritzem 8:10.
Świątek wciąż intensywnie trenuje pod okiem Tomasza Wiktorowskiego, wzięła też udział w konferencji prasowej, podczas której przyznała z nieoczywistą szczerością, że rok temu wcale nie marzyła o zostaniu numerem 1 na świecie i sądziła nawet, że to zadanie ją przerasta, choć każdy chciałby być na jej miejscu.
Ciężar na plecach
Ona w Indian Wells już rok temu budowała rewelacyjną passę 37 zwycięstw. Teraz odkryła, jak trudno jest uciec przed presją i oczekiwaniami kolejnych sukcesów.
– Wygrałam niedawno turniej WTA 500 w Dausze. Byłam w finale WTA 1000 w Dubaju. Miałam małą serię całkiem solidnych meczów, z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta