Wielka gra trzech seniorów
O kształcie świata na dziesięciolecia zdecydują politycy, którzy mogliby być na emeryturze – 80-letni Joe Biden, 70-letni Władimir Putin i 69-letni Xi Jinping. Kluczowe staje się pytanie już nie tylko o ich wizje globalnego ładu, ale o to, któremu wiek najdłużej pozwoli wcielać je w życie.
Żaden spośród 45 prezydentów USA, którzy poprzedzali Joe Bidena, nie osiągnął wieku obecnego amerykańskiego przywódcy. Niepewny chód, gafy w przemówieniach, unikanie dłuższych konferencji prasowych, kłopoty ze zdrowiem sprawiają, że trudno zapomnieć, iż na czele kraju stoi polityk w sędziwym wieku. Biden zdaje sobie z tego sprawę i kiedy latem 2020 r. otrzymał nominację Partii Demokratycznej do walki o Biały Dom, wystąpił z jasnym przesłaniem: oddajcie w moje doświadczone ręce los Ameryki na jedną kadencję, a uspokoję rozchwianą przez Donalda Trumpa nawę państwa, uratuję demokrację. A potem oddam władzę młodszemu.
Ostatnia misja prezydenta
Jednak w ostatnich miesiącach Biden wysyła coraz więcej sygnałów świadczących o tym, że zmienił zdanie i zamierza ubiegać o drugą kadencję na czele państwa. Jeśli mu się to powiedzie, będzie prezydentem do 2028 roku. Wówczas osiągnie wiek 86 lat.
Powodów zmiany planów amerykańskiego przywódcy jest wiele. Jeszcze rok temu miał tragiczne notowania w sondażach: nie ufało mu 57 proc. Amerykanów, o 20 pkt proc. więcej niż tych, którzy go darzyli zaufaniem. Ale od tego czasu ta różnica stopniała do ledwie 4 pkt proc., choć wciąż przewagę – 52 do 48 proc. – mają niechętni wobec prezydenta. Nie koniec na tym. Listopadowe wybory uzupełniające do Kongresu nie przyniosły spodziewanej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta