Miliony nie dla dziecka
Na wysokie alimenty muszą być przekonujące dowody.
Kobieta otrzymała przez 10 lat sumy, które pozwoliły jej m.in. na zakup czterech nieruchomości. Gdy zainteresowała się tym skarbówka, twierdziła, że była to darowizna, a potem, że alimenty od obcokrajowca, z którym była w nieformalnym związku, na rzecz ich pociechy.
Fiskus obstawał, że pieniądze te to darowizna, a nie alimenty. Sprawę rozstrzygnął NSA, który stwierdził, że bez odpowiednich dowodów duże kwoty wpłacane na konto konkubiny to nie zwolnione z PIT alimenty na dziecko, ale opodatkowana darowizna dla jego matki.