Ten silnik trochę zgrzyta
Nie umiemy rozmawiać z ludźmi o innych poglądach, brakuje nam komunikacji między centrum a prowincją, nie dogadujemy się międzypokoleniowo. Brakuje nam odpowiednich algorytmów, nie potrafimy korzystać ze wspólnotowych doświadczeń. Rozmowa z z Przemysławem Radwanem-Röhrenschefem, współzałożycielem Szkoły Liderów
Tylko dwa lata zostały ci do jubileuszu 30-lecia pracy w Szkole Liderów. Nie chciałeś dociągnąć?
Nie, mieliśmy te roszady zrobić już wcześniej, ale trochę nam przeszkodziła pandemia. Wierzę w potrzebę zmiany w każdej instytucji. I nie żałuję, bo to jest dobry moment – i dla mnie, bo otwierają się przede mną nowe możliwości, i dla fundacji, bo ma stabilne projekty. A tempo obecnych czasów i skala wyzwań jest dziś tak duża, że dobrze się stało, że za stery łapią ludzie ze świeżą głową, mający dużo energii. Choćby z uwagi na wielką niewiadomą przyszłego roku, bo z perspektywy instytucji, która uczy przywództwa, dialogu i jest otwarta na różne środowiska, niezmiernie ciekawe będzie to, co się wydarzy jesienią.
Pewnie kibicujecie w wyborach swoim absolwentom.
Oczywiście, choć są oni po różnych stronach. W wyborach samorządowych dochodziło już do takich sytuacji, że w drugiej turze stawali naprzeciwko siebie. Mamy w tej chwili 30 naszych liderów w parlamencie i około 300 czynnych samorządowców. W najbliższych wyborach wystartuje pewnie rekordowo wielu naszych absolwentów, bo polityka zasysa coraz więcej naszych liderów, z czego się oczywiście cieszę – to jeden z naszych celów. Zawsze chcieliśmy mieszać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta