Pod powierzchnią kruchej przyjaźni
Winston Churchill początkowo niechętnie przyznawał, że im dłużej Rosjanie stawiali czoła Niemcom, „tym większy stawał się nasz dług”.
Szef brytyjskiej misji wojskowej w Moskwie gen. por. Noel Mason-MacFarlane i towarzyszący mu brytyjski ambasador Stafford Cripps spotkali się z ciepłym przyjęciem, gdy 26 czerwca 1941 roku wylądowali w rosyjskim porcie w Archangielsku, do którego dotarli na pokładzie łodzi latającej „Catalina” po 18-godzinnym locie z Wysp Szetlandzkich. Po wykwintnej kolacji i nocy przyjemnie spędzonej na pokładzie oczekującego w porcie jachtu odlecieli do Moskwy osobistym samolotem komisarza obrony. Był to istotny zaszczyt, który nie umknął uwadze Crippsa. Jeszcze bardziej ucieszyło go to, że Wiaczesław Mołotow – który przez prawie cały rok traktował go dość ozięble – w ciągu jednego dnia od przybycia do stolicy dwukrotnie poprosił go o spotkanie. „Atmosfera jest tutaj teraz tak odmienna, że z trudem sobie uświadamiam, iż pod względem politycznym wciąż jest to to samo miejsce” – zauważył z zadowoleniem.
Niemniej jednak szybko stało się jasne, że Moskwa oczekiwała po misji brytyjskiej czegoś, do czego ani Mason-MacFarlane, ani Cripps nie mieli upoważnienia, by to Kremlowi zapewnić: stałych dostaw sprzętu wojskowego i, co nie mniej ważne, wspólnego zobowiązania obu rządów do powstrzymania się od zawarcia separatystycznego układu pokojowego z Niemcami – czego ze strony Brytyjczyków, pomimo radiowego przemówienia Winstona Churchilla wygłoszonego niecały tydzień wcześniej, wciąż obawiał się podejrzliwy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta