Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

Abakanowicz – zjawisko osobne

08 lipca 2023 | Plus Minus | Paweł Kowal
autor zdjęcia: Jakub Ostałowski
źródło: Rzeczpospolita

Im stawała się bardziej znana, tym bardziej musiała się pilnować, by dorównać oczekiwaniom, jakie wiązano z jej dokonaniami. Zazdroszczono jej powodzenia, podróży, wreszcie dobrych opinii recenzentów. Coraz częściej też stawała się obiektem towarzyskich plotek czy złośliwości, nie mówiąc o ludzkiej zawiści.

Sukces na pierwszym biennale w Lozannie sprawił, że władze nie robiły artystce problemów z wyjazdami za granicę. Wyjątkiem był dopiero czas stanu wojennego, kiedy jej ekipa miała kłopot z podróżą do Paryża. […]

Pytanie, dlaczego właśnie Abakanowicz dostawała zgody na zagraniczne wyjazdy, nie schodzi do dzisiaj z ust jej krytyków. Złośliwi zarzucali jej, że zyskiwała możliwość wyjazdów, a zatem i popularność, dzięki dobrym relacjom z władzami. Jej relacja z komunistycznym notablem (a potem byłym notablem) Arturem Starewiczem przypada jednak na lata 70. XX wieku, a nie dekadę wcześniej. Nie ma świadectw, by Abakanowicz w jakiś szczególny sposób starała się przypochlebiać urzędnikom z Ministerstwa Kultury i Sztuki.

Rozmawiam o tym z Andą Rottenberg, która zna i rozumie mechanizmy rządzące decyzjami wyjazdowymi PRL-owskich władz. Sama, na początku epoki politycznej transformacji, została dyrektorką ministerialnego Departamentu Sztuki. Dziś nie widzi w przypadku Abakanowicz niczego zaskakującego.

– Bywam w różnych jury i w każdym z nich tęskniliśmy za tym, żeby wreszcie zobaczyć coś, co nas zwali z nóg. Tęskniliśmy za objawieniem. A Abakanowicz była objawieniem. Zarówno na biennale w Lozannie, jak i potem w São...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA
Wydanie: 12616

Wydanie: 12616

Zamów abonament