Trybunał do naprawy
Nie obejdzie się bez usunięcia „dublerów” i dyscyplinarek dla niektórych sędziów – mówi Tomasz Zalasiński z zespołu ekspertów prawnych Fundacji im. Stefana Batorego, współautor projektu ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, przedstawionego na III Kongresie Prawników Polskich.
Czy Trybunał Konstytucyjny da się jeszcze naprawić?
Tak, i to jak najpilniej. W obecnym stanie – co pewnie widzą nawet jego zwolennicy – stał się w pełni zależny politycznie, bez elementarnych standardów niezawisłości, podupadły merytorycznie i dysfunkcjonalny organizacyjnie. A w demokratycznym państwie prawnym TK jest gwarantem przestrzegania Konstytucji RP i ochrony praw i wolności jednostki przed dyskrecjonalną władzą ustawodawcy. Bez TK konstytucyjne gwarancje są pozbawione treści.
Naprawiać ten trybunał czy zburzyć go i powołać nowy?
Przystępując do prac nad społecznym projektem ustawy o TK, założyliśmy, że zmiany muszą sprostać wymaganiom konstytucyjnym. Praworządności nie przywraca się metodami niepraworządnymi. Przewidujemy ewolucyjną naprawę systemu kontroli konstytucyjności prawa, bez wątpliwych konstytucyjnie działań o charakterze rewolucyjnym. Ekstremalne scenariusze bywają dla niektórych atrakcyjne. My widzimy ich zasadnicze wady.
Da się naprawić TK, nie zmieniając konstytucji?
Nie ma potrzeby dokonywania w niej zmian. Oczywiście, gdyby była większość konstytucyjna, byłoby co udoskonalić. Ważniejsze jednak, by zapewnić przestrzeganie konstytucji w obowiązującym kształcie. Pierwszym krokiem powinno być przyjęcie nowej ustawy o TK, która kompleksowo ureguluje system kontroli konstytucyjności prawa i zapewni...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta