Ziemia skrzywdzonych dzieci
Na terenach przejętych od Niemców Kościół cierpiał na taki brak kadr, że biskupi przyjmowali każdego, kto potrafił odprawić mszę i spowiadać. Z tej okazji korzystali księża, którym w innych diecezjach z powodów przestępstw pedofilskich palił się grunt pod nogami, oraz ich przełożeni, którzy przekazując tam kłopotliwych kapłanów, pozbywali się problemu.
Wśród 41 diecezji Kościoła rzymskokatolickiego w Polsce jest jedna, którą bez wahania można określić mianem: „ziemia skrzywdzona”. Jej korzenie sięgają roku 1000, gdy po przyjęciu przez Polskę chrztu zaczęto tworzyć pierwsze biskupstwa. Ziemie, które obejmowała swoim zasięgiem, dość szybko odpadły jednak od Korony i stały się lennem cesarstwa niemieckiego, potem rządzili tam Szwedzi i ponownie Niemcy. Po 1945 r. znalazły się w granicach Polski.
Mowa o dzisiejszych terenach diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, którymi w przeszłości zarządzali biskupi zajmujący dziś poczesne miejsce w historii polskiego Kościoła. Wśród nich m.in. bp Wilhelm Pluta (w latach 1958–1972), którego rozpoczęty w roku 2002 proces beatyfikacyjny jest dziś na etapie rzymskim, od 1972 r. zaś bp Ignacy Jeż, były więzień Dachau, w roku 2007 przewidziany przez papieża Benedykta XVI do nominacji kardynalskiej (został poinformowany o papieskiej decyzji, ale insygniów kardynalskich nie przyjął, bo zmarł w przededniu oficjalnego ogłoszenia nominacji).
Zasługi obu hierarchów dla Kościoła na tamtym terenie można by wymieniać długo. W katalogu tym znajdzie się i tworzenie struktur kościelnych na tamtych terenach po II wojnie światowej, i licznie wznoszone w trudnym czasie PRL świątynie oraz ciężka praca duszpasterska. Dość...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta