Wracamy do serca Unii
Reforma Wspólnoty, odbudowa Ukrainy, umocnienie flanki wschodniej NATO: Paryż i Berlin chcą włączyć Polskę do wąskiego grona, które decyduje o UE.
To było zagranie pokerowe. Po nieudanej wizycie w Polsce latem zeszłego roku przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przyjęła ostry kurs wobec ekipy PiS. Nie będzie pieniędzy nie tylko z Funduszu Odbudowy, ale i nowego, „normalnego” budżetu Unii, dopóki nad Wisłą nie zostanie odbudowane państwo prawa – uznała.
Strategia była ryzykowna. Wpychając nasz kraj w rolę płatnika netto do kasy Brukseli, mogła doprowadzić do wzmożenia nastrojów antyeuropejskich w polskim społeczeństwie i ostatecznie utrwalić rządy PiS. Von der Leyen brała jednak pod uwagę szerszy, europejski kontekst. Przy wsparciu Paryża i Berlina uznała, że to jedyny sposób na powstrzymanie narastającej fali nacjonalistycznego populizmu w całej Europie. Niemka wyciągnęła wnioski z błędów swojej dawnej szefowej Angeli Merkel, która tolerując przez lata dławienie wolności przez Viktora Orbána, w końcu zachęciła do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta