Protesty dopiero po wynikach
Przez siedem dni od publikacji oficjalnych wyników głosujący mogą skarżyć w Sądzie Najwyższym rezultat głosowania w wyborach i referendum oraz zgłosić zauważone nieprawidłowości.
SN uwzględni protest, jeśli uzna, że nieprawidłowości mogły wpływać na wynik wyborów lub referendum.
Kodeks wyborczy i ustawa o referendum ogólnokrajowym szczegółowo ustalają rygorystyczną procedurę składania protestu, więc lepiej skorzystać z prawnika. Jak bowiem pokazują poprzednie wybory, dziewięć z dziesięciu protestów odrzucano z powodu wad formalnych. Protesty służyć mają zachowaniu czystości procesu wyborczego i referendalnego.
Na podstawie cząstkowych rozstrzygnięć protestów Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN ma w ciągu 60 dni orzec o ważności referendum, a w 90 – wyborów do Sejmu i Senatu lub konieczności poprawienia pewnych czynności, a nawet głosowania. Nie czekając na werdykt SN, Sejm ma się zebrać w ciągu 30 dni od wyborów i rozpocząć pracę.