Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

trucizna albo Pomoc

21 października 2023 | Plus Minus | Jacek Wojtkiewicz
autor zdjęcia: sarawutnirothon/AdobeStock
źródło: Rzeczpospolita

Godnym sposobem zaradzenia cierpieniom, jakie stają się udziałem śmiertelnie chorych, nie jest eutanazja. Trzeba czegoś innego: zredukowania bólu fizycznego, opieki pielęgniarskiej, odciążenia rodziny.

Współczesna medycyna śmierć traktuje jako porażkę, a nie jako coś nieuniknionego, co prędzej czy później musi nadejść. Z tą tezą z artykułu Tomasza Witkowskiego „W pułapce szpitalnej ideologii” („Plus Minus” z 9–10 września 2023 r.) można się zgodzić. Dodałbym tu, że podobne podejście obecne jest w głównym nurcie współczesnej kultury: udaje się, że śmierci nie ma, bierze się ją w nawias i nie mówi o niej poważnie.

Skoro takie jest podejście współczesnej medycyny do śmierci, to konsekwencją – wskazuje Witkowski – jest przymus uporczywej terapii, tak by jak najdłużej – nie bacząc na koszty materialne i moralne – pacjenta z objęć śmierci wyrywać. Z tym też jeszcze można się zgodzić. Ale z pozornie drobnym autorskim wnioskiem, że jedynym moralnym wyjściem z tej sytuacji jest eutanazja, już nie. Istnieje bowiem zasadnicza różnica między zaprzestaniem uporczywej terapii a aktywnym uśmiercaniem pacjenta.

W rozważaniach Tomasza Witkowskiego dużo jest przemilczeń bądź przekręceń mających na celu szantaż emocjonalny, tak by wyciągnąć wniosek, że jedynym wyjściem zapobiegającym cierpieniu jest eutanazja. Poniżej podaję kilka (nie wszystkie) takich punktów.

Wymiotowanie kałem przy raku jelita, co wywołuje odrazę wszystkich naokoło plus odrazę...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA
Wydanie: 12705

Wydanie: 12705

Zamów abonament