Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie chciał być tylko piłkarzem

21 października 2023 | Plus Minus | Tomasz Wacławek
autor zdjęcia: CHANDAN KHANNA/AFP
źródło: Rzeczpospolita

Serial o Davidzie Beckhamie nie jest broszurą o gwiazdorze futbolu, tylko opowieścią o człowieku z krwi i kości, który – choć doszedł na szczyt – zapłacił za to wysoką cenę, bo zawsze wzbudzał skrajne emocje: od miłości do nienawiści.

Dokumenty sportowe bywają ciężkostrawną potrawą. Serialu o Beckhamie na szczęście to nie dotyczy, choć mogłoby się wydawać, że napisano i powiedziano o nim wszystko. Laureaci Oscarów, reżyser Fisher Stevens i producent John Battsek, udowadniają jednak, że to nieprawda. Zaproszeni z kamerami do domu Beckhamów zyskali dostęp do niepublikowanych wcześniej prywatnych materiałów i okazji nie zmarnowali.

Zaglądamy więc z nimi do ogrodu, gdzie mały David kopał piłkę z ojcem, do szatni i korytarzy Manchesteru United, gabinetu, gdzie sir Alex Ferguson podśpiewuje za biurkiem, na weselne przyjęcie, a nawet na salę porodową, w której Victoria czeka na narodziny ich pierwszego syna.

Czteroodcinkowy dokument ogląda się z przyjemnością, nawet jeśli biografię Anglika znamy niemal na pamięć. A jeszcze lepiej, gdy jest wręcz przeciwnie – jakimś cudem wcześniej w ogóle o nim się nie słyszało, choć to trudne, czego dowód dostajemy w serialu. Dziennikarze „The Sun” rozjechali się przecież pewnego razu po świecie w poszukiwaniu osoby, która nie wie, kim jest Beckham, i znaleźli jedną: był nią pasterz z jakiejś odległej republiki.

Niektórzy o Beckhamie usłyszeli po raz pierwszy w 1996 roku, kiedy w meczu Premier League z Wimbledonem strzelił gola z połowy boiska (angielskie gazety pisały wówczas o bramce stulecia), inni zaś gdy dwa lata później podczas mundialu we...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12705

Wydanie: 12705

Zamów abonament