Dlatego on jest król
Izaak Babel nie był odosobniony w swojej fascynacji czekistami, obdarzonymi żelazną wolą, bezwzględnymi mężczyznami w skórzanych kurtkach i z naganami u pasa.
„Mesje Eichbaum – pisał Benia – zechciej pan położyć jutro rano pod bramą na Sofijskiej ulicy pod siedemnastką dwadzieścia tysięcy rubli. Jak pan tego nie zrobi, to pana czeka coś niesłychanego i cała Odessa będzie miała co mówić o panu. Z poważaniem, Benia Król” (cytaty w przekładzie J. Pomianowskiego).
List tej treści wysłał Benia Krzyk, „bandyta i król bandytów”, do odeskiego bogacza Sendera Eichbauma. Bogacz, który „miał w majątku sześćdziesiąt dojnych krów bez jednej”, zlekceważył tę i dwie kolejne pogróżki bandyty. „Wówczas Benia wszczął postępowanie”. Jego ludzie weszli w nocy do krowiarni Eichbauma, zaczęli wyprowadzać zwierzęta i zabijać jedno po drugim. „I oto kiedy szósta krowa z przedśmiertnym rykiem padła pod nogi Królowi, wtedy wybiegł na dwór Eichbaum w samych kalesonach i zapytał:
– I co będzie z tego wszystkiego, Benia?
– Jeżeli ja nie będę miał pieniędzy, to pan nie będziesz miał krów, panie Eichbaum. Jak dwa razy dwa”.
Tak zaczyna się historia najsłynniejszego bohatera prozy Izaaka Babla. Świat usłyszał o nim 23 czerwca 1921 roku, gdy w jubileuszowym, setnym numerze pisma Odeskiego Komitetu Rejonowego Wszechrosyjskiego Związku Pracowników Transportu „Moriak” ukazało się opowiadanie „Król”, a ściślej rzecz biorąc, pierwsza spośród kilku jego wersji, z których dopiero piątą, z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta