Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Rozegra się krwawa wojna o media

04 listopada 2023 | Plus Minus | Eliza Olczyk
Lewica będzie cały czas mówiła o projektach obyczajowych, a sytuacja, że przez półtora roku, czyli do wyborów prezydenckich, nie da się z nimi nic zrobić, będzie ją potwornie frustrowała – przewiduje Andrzej Anusz (zdjęcie z 2005 r.)
autor zdjęcia: PAP
źródło: Rzeczpospolita
Lewica będzie cały czas mówiła o projektach obyczajowych, a sytuacja, że przez półtora roku, czyli do wyborów prezydenckich, nie da się z nimi nic zrobić, będzie ją potwornie frustrowała – przewiduje Andrzej Anusz (zdjęcie z 2005 r.)

Mając przeciwko sobie mocne PiS, zabetonowane instytucje konstytucyjne – NBP, Trybunał Konstytucyjny itd. – oraz prezydenta z przeciwnego obozu, rządzący będą mieli naprawdę trudno. Dlatego wybory prezydenckie zadecydują o wszystkim. Rozmowa z Dr. Andrzejem Anuszem, politologiem

Kroi nam się czteropartyjna koalicja rządząca, nie licząc jej mniejszych składowych. Ostatnie takie wielopartyjne rządy mieliśmy w latach 90. Pan z bliska obserwował dwa – Jana Olszewskiego i Jerzego Buzka. Jakie są blaski i cienie takich rządów?

Zacznijmy od tego, że rząd Jana Olszewskiego powstał po pierwszych demokratycznych wyborach, które odbyły się w 1991 roku. Ordynacja wyborcza, która wtedy obowiązywała, była proporcjonalna i pozbawiona progu wyborczego. W rezultacie w Sejmie było ponad 20 ugrupowań. I to był pierwszy problem. Drugi polegał na tym, że w tamtych wyborach najlepszy wynik osiągnęła Unia Demokratyczna, zdobywając zaledwie 13 proc. głosów z małym haczykiem. Prezydent Lech Wałęsa powierzył misję zbudowania rządu Bronisławowi Geremkowi ze zwycięskiego ugrupowania, ale zarówno Porozumienie Centrum, jak i Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe zdecydowanie odmówiły uczestnictwa w tym rządzie, a bez nich Geremek nie zdołał zbudować koalicji większości dla swojego gabinetu.

Z jakiego powodu Porozumienie Centrum nie chciało wejść do rządu Geremka?

To było pokłosie wojny na górze i podziałów w obozie Solidarności, które utrwaliła kampania prezydencka 1990 roku, gdy Lech Wałęsa walczył o stanowisko głowy państwa z Tadeuszem Mazowieckim. Te podziały wtedy były jeszcze bardzo żywe i...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12716

Wydanie: 12716

Zamów abonament