Meloni chce silnych Włoch. Francuzi są przeciw
Reforma konstytucji ma zerwać z permanentną zmianą rządów. Za kulisami Francja, Rosja i Chiny starają się do tego nie dopuścić. Słabe Włochy są im na rękę.
68 gabinetów w ciągu 77 lat – to daje średnio mniej niż półtora roku na jedną radę ministrów. Przeszło dwa razy krócej niż w Niemczech czy Wielkiej Brytanii. Z tego powodu republika, choć ma trzecią co do wielkości gospodarkę w Unii Europejskiej, odgrywa relatywnie niewielką rolę w debatach w Brukseli.
Georgia Meloni, liderka skrajnie prawicowego ugrupowania Fratelli d’Italia (FdI), chce to zmienić. Jej rząd przyjął projekt nowelizacji czterech artykułów konstytucji, z których najważniejsza polega na powoływaniu przewodniczącego rady ministrów w wyborach powszechnych co pięć lat. Takiego rozwiązania nie zastosował do tej pory żaden kraj na świecie.
– To będzie matka wszystkich reform. Spowoduje, że ludzie, którzy rządzą tym krajem, będą desygnowani przez Włochów – tłumaczy Meloni.
Obecnie to wybierany przez parlament prezydent wskazuje kandydata na premiera, który ma potem zdobyć poparcie większości deputowanych. Szef rządu nie musi jednak być posłem czy senatorem.
Taki układ powoduje, że nie są konieczne wybory, aby został wyłoniony nowy rząd. – W czasie ostatniej kadencji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta