Najpiękniejsze miejsce na ziemi

autor zdjęcia: EMMANUEL DUNAND / AFP

źródło: Rzeczpospolita

Iga Świątek znów jest królową Paryża. Polka wcześniej wygrała Roland Garros w 2020, 2022 i 2023 roku

Iga Świątek po raz trzeci z rzędu i czwarty w karierze wygrała Roland Garros. Polka wydaje się nietykalna, na paryskiej mączce jest suwerenem. To jej piąty wielkoszlemowy tytuł. 23-latka zaczyna swój 107. tydzień na czele rankingu WTA.

Polka w grze o tytuł pokonała 6:2, 6:1 Jasmine Paolini, dla której już sam występ w finale był życiowym sukcesem.

– Wydaje mi się, że dałam z siebie wszystko, ale ona jest gigantem – przekonuje Włoszka i dodaje, że to był najtrudniejszy mecz, jaki grała w karierze, a mierzenie się ze Świątek na kortach w Paryżu to dziś po prostu największe wyzwanie w świecie tenisa.

Polka została najmłodszą zawodniczką, która cztery razy wygrała Roland Garros, i trzecią w erze open – obok Margaret Court i Moniki Seles – która zwyciężyła w swoich pierwszych pięciu finałach turniejów Wielkiego Szlema.

„L’Equipe” pisze, że sobotni mecz przypominał starcie pięściarza wagi ciężkiej z takim występującym w lekkiej i zabrakło jedynie sędziego, który po nokaucie mógłby zakończyć walkę. Według „The Athletic” może Polka nie wygrywa jeszcze wszystkich turniejów, w których bierze udział, ale kiedy już zwycięża, to robi to w takim stylu, że wszyscy zastanawiają się, jak ona w ogóle może przegrywać.

23-latka z Raszyna wygrała w Paryżu 35 z 37 meczów, a w ogóle na nawierzchni ziemnej – 87 z 97. To 89,7-procentowa skuteczność, lepszą na mączce mają jedynie Amerykanka Chris Evert (94,4 proc.) oraz Niemka Steffi Graf (90,5 proc.). Ta pierwsza wygrała Roland Garros siedem razy. – Świątek także na to stać – przekonuje Paolini.

– Słusznie mówi się, że...