Sąd UE przejmie sprawy podatków i odszkodowań dla pasażerów
Przygotowujemy się do reformy, która ma usprawnić orzekanie w sprawach pytań prejudycjalnych, między innymi dotyczących podatków – zapowiada Marc van der Woude, prezes Sądu Unii Europejskiej w Luksemburgu.
Sąd, którego jest pan prezesem, wciąż jest mało znaną instytucją w Polsce, znacznie mniej rozpoznawalną niż Trybunał Sprawiedliwości UE. Wiadomo, że rozpatruje skargi na decyzje Komisji Europejskiej i innych instytucji unijnych. A pan jak by określił najkrócej jego rolę?
Sprawujemy sądową kontrolę nad tym, co robi Unia Europejska, tj. Komisja i inne instytucje, organy i agencje unijne, takie jak np. Frontex czy Urząd UE ds. Własności Intelektualnej. Jest ich sporo, a ich decyzje mają szeroki zakres adresatów i mogą bezpośrednio dotyczyć zwykłych ludzi, przedsiębiorstw, pracowników instytucji unijnych czy nawet rosyjskich oligarchów. To przed Sądem UE te podmioty mogą dochodzić ochrony swoich praw. Mogą to być także sprawy dotyczące państw członkowskich lub ich regionów. Chodzi o sytuacje, gdy organy UE podjęłyby decyzję, która w praktyce oznaczałaby dla Warszawy, Paryża czy Aten ograniczenia w ruchu pojazdów spalinowych. Albo gdyby w konkretnym regionie zakazano stosowania danego środka ochrony roślin. Są to sprawy o praktycznym znaczeniu dla bardzo wielu obywateli Unii. Zajmujemy się także np. znakami towarowymi, a te, jak wiadomo, są wszędzie. Gdyby ktoś chciał nielegalnie skopiować lub zarejestrować znak Batmana albo nazwisko Leo Messiego, to prędzej czy później taki spór mógłby trafić do Sądu UE.
Statystyki pokazują,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta