Teraz szukają kozła ofiarnego
To wielki chaos i ogromny bałagan decyzyjny panujący w prokuraturze powoduje takie sytuacje – mówi „Rzeczpospolitej” prokurator Tomasz Janeczek. Premier odwołał go ze stanowiska zastępcy prokuratora generalnego ds. wojskowych w związku z zatrzymaniem żołnierzy, którzy w marcu oddali strzały na granicy polsko-białoruskiej.
Zacznijmy rozmowę od sprawy zasadniczej. Kto jest dziś dla pana prokuratorem krajowym?
W czasie pełnienia przeze mnie funkcji – zastępcy prokuratora generalnego do spraw wojskowych – legalnym prokuratorem krajowym jest Dariusz Barski.
Jak pan ocenia decyzję premiera o odwołaniu pana z funkcji zastępcy PG do spraw wojskowych?
W mojej ocenie to jest szukanie kozła ofiarnego. Działanie wyłącznie polityczne. Nie jestem winny w żaden sposób zaistniałej sytuacji, dotyczącej zdarzenia na granicy polsko-białoruskiej z marca 2024 r. To wielki chaos i ogromny bałagan decyzyjny panujący w prokuraturze powoduje takie sytuacje. Został on wywołany przez nowe kierownictwo prokuratury.
Będzie pan rozmawiał z prezydentem Andrzejem Dudą, zanim ten wypowie się w sprawie pańskiego odwołania? To od niego zależy ostateczna decyzja w tej sprawie.
Poprosiłem pana prezydenta o spotkanie. Czekam na decyzję prezydenta. Byłbym zaszczycony, gdyby do spotkania doszło.
Kiedy dowiedział się pan o tym, że doszło do zatrzymania trzech żołnierzy, którzy oddali strzały ostrzegawcze w czasie natarcia uchodźców na granicy polsko-białoruskiej?
Dowiedziałem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta