Unia i krzywizna banana
Kontynuując wątek Unii, weźmy byka za rogi: jak to jest z regulacją kształtu banana?
Choć w ostatnich wyborach na czoło przebił się dramat Polaków raniących sobie nosy nakrętkami od butelek, tradycyjny argument krytyków Unii to oczywiście próba odgórnej regulacji kształtu banana. Główny zarzut zwolenników brexitu, trudny do obalenia nawet dla największych euroentuzjastów. Zgodnie z powszechnym przekonaniem brukselscy biurokraci usiłują narzucić nam bezsensowne normy dopuszczalnej krzywizny tych popularnych owoców. Po co? Do końca nie wiadomo, pewnie po to, żeby zdobyć dla siebie większą władzę nad naszym życiem, a protestujący biznes ukarać większymi kosztami.
Nie mam zamiaru bronić niepotrzebnych regulacji, ale z kształtem banana sprawa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta