Izrael ma plan inwazji na Liban
Gdy zmniejsza się intensywność wojny z Hamasem, Izrael rozważa otwarcie drugiego frontu – przeciw Hezbollahowi.
– Jesteśmy bardzo blisko momentu, w którym podejmiemy decyzję o zmianie reguł gry przeciwko Hezbollahowi i Libanowi – ostrzegł we wtorek minister spraw zagranicznych Israel Katz w oświadczeniu swojego biura. Jest w nim zawarta groźba likwidacji Hezbollahu oraz zniszczeń w samym Libanie.
Oświadczenie szefa izraelskiego MSZ nastąpiło w chwili, gdy najwyżsi dowódcy izraelskiej armii uzgodnili plany inwazji na Liban. Nie ograniczą się one do działań lotnictwa, co już jest codziennością. W wojnie miałyby uczestniczyć także izraelskie siły lądowe. Część z nich została już wycofana ze Strefy Gazy, gdzie natężenie działań wojennych znacznie osłabło.
Ostateczna likwidacja Hamasu jest nadal zasadniczym celem izraelskiej armii, lecz nikt nie ma wątpliwości, że pilnego rozwiązania wymaga także sytuacja na północnej granicy Izraela.
– Po pierwsze, nie do zaakceptowania jest na dalszą metę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta