Zbrodnia albo nic
Zbrodnia albo nic
STEFAN BRATKOWSKI
W serwisach informacyjnych naszych radiostacji i stacji telewizyjnych nadal dominuje albo władza, albo zbrodnie i katastrofy; jak z tego wynika, współcześnie, poza polityką i przestępstwami, niewiele się dzieje. Stąd iwprogramach publicystycznych słuchamy lub oglądamy głównie polityków, bo jednak ze zbrodniarzami, jak też ofiarami katastrof, rozmawiać dość trudno. Polityk, żeby najśmieszniejszy, nie mający nic do powiedzenia, na niczym się nie znający, ma szanse przedstawić swe cenne poglądy najinteligentniejszym dziennikarzom i milionom rodaków.
Nikomu jakoś nie przychodzi do głowy, że można pytać o zdanie -- fachowców. Co więcej, jakbyśmy zapomnieli, że nam, dziennikarzom, reprezentującym opinię publiczną, a nie polityków, wręcz właśnie wypada utrzymywać kontakty z fachowcami od polityków niezależnymi, wręcz wypada prezentować...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta