Kończą się czasy „paprotek” w sądach
Funkcja ławnika jest niezwykle ważna dla społeczeństwa. Ich rekompensata powinna wzrosnąć przynajmniej do minimalnej krajowej – mówi Martyna Skibniewska, przewodnicząca Stowarzyszenia Ławników Polskich.
Resort sprawiedliwości chce odczarować stereotyp ławnika i zwiększyć prestiż tej funkcji. Ministerstwo rozpoczyna m.in. od rozdawania paprotek w sądach. Dlaczego paprotki? Ponieważ właśnie tak w żargonie prawniczym nazywani są ławnicy. Czy sądzi pani, że to dobry pomysł na ocieplenie wizerunku ławnika?
Zacznijmy od tego, że „paprotki” to historia. Mało kto używa już tego sformułowania. Może nazwa ta jest mało fortunna, ale sama akcja promocyjna jest niezwykle potrzebna. Musimy podnieść wizerunek ławnika w społeczeństwie i w samych sądach. A każdą akcję, która przemówi w tym sensie do ludzi, uważam za pozytywną.
Mam wrażenie, że przed tą akcją mało kto, poza prawnikami, wiedział o tym stygmatyzującym określeniu. Teraz zapewne zasięg „paprotki” i „wazonu” zdecydowanie się zwiększy. Czy nie sądzi pan, że z tej akcji może być więcej szkody niż pożytku?
Uważam, że każda...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta