Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Władza tłumaczyć się nie musi

27 lipca 2024 | Plus Minus | Wojciech Górecki
Kazachowie coraz śmielej odwołują się dziś do kultywowanych przez wieki zwyczajów, jak na przykład polowania z orłami
autor zdjęcia: CW Pix/Shutterstock
źródło: Rzeczpospolita
Kazachowie coraz śmielej odwołują się dziś do kultywowanych przez wieki zwyczajów, jak na przykład polowania z orłami
źródło: Rzeczpospolita

Trwanie w XXI wieku plemiennych struktur w Kazachstanie mogło się wydawać powodem do wstydu. Dopiero gdy naród okrzepł, nabrał pewności siebie i nauczył się być dumny ze swojej kultury, przestano się z tym kryć.

Linie Air Astana dbają o rozrywkę, na pokładzie było do wyboru mnóstwo muzyki i filmów. Zagraniczne z góry odpuściłem, podobnie jak dramat historyczny „Batyrlar” (Bohaterzy, Wodzowie), dostępny tylko w wersji kazachskiej, i komedię „Tojchana” (Weselisko), która była za długa – lot trwał półtorej godziny. Wybrałem inną komedię, „Tiest’ drajw”, w której tytułowa gra słów brzmi po polsku tak samo dobrze, jak po rosyjsku – tiestʹto po prostu teść.

Akcja toczy się współcześnie w wielkim kazachstańskim mieście, najpewniej w Ałmatach. Michaił, młody i ambitny policjant, Rosjanin, zakochuje się z wzajemnością w córce oligarchy Kazacha. Ten nie chce słyszeć o zięciu, który nie ma milionów na koncie i fatalnie się ubiera (narodowość aż tak mu nie przeszkadza, sam w domu i firmie używa rosyjskiego). Ich drogi ponownie się krzyżują, gdy oligarchę zaczyna ścigać mafia. Znajomy, gruba ryba w policyjnej hierarchii, przydziela mu Michaiła do ochrony, jednocześnie nadając mafiosom ich obu. Rzecz jasna, Michaił wyprowadza wszystkich w pole. Podopiecznego ukrywa na wsi, u swojej rodziny – okazuje się, że był adoptowany, wyrósł wśród Kazachów i biegle zna kazachski. W ubogim, ale gościnnym domu oligarcha też „przypomina sobie” język ojców i poznaje ludzi, dla których pieniądze nie są celem życia. Po wielu przygodach, wśród...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12935

Wydanie: 12935

Zamów abonament