Koniec upałów to nie koniec kłopotów

autor zdjęcia: AFP

źródło: Rzeczpospolita

Ekstremalne zjawiska, takie jak fale upałów, pożary i susze, mogą występować coraz częściej. Na zdjęciu: pożary w okolicach Aten, sierpień 2023 r.

Choć lipiec zakończył 13-miesięczny cykl kolejnych rekordów temperatur, naukowcy ostrzegają, że nie ma się co cieszyć. Rok 2024 ma być najcieplejszym rokiem w historii pomiarów.

Jak informują naukowcy z unijnej Usługi Zmian Klimatu Copernicus (C3S), rok 2024 ma coraz większe szanse na pobicie rekordu ubiegłego roku, który został ogłoszony najcieplejszym w historii. Po 13 miesiącach, z których każdy przyniósł rekordowo wysokie średnie temperatury, naukowcy z C3S ogłosili, że sezon niebezpiecznych ekstremów dobiegł końca. Od stycznia do lipca globalne temperatury były o 0,7°C wyższe od średniej z lat 1991–2020.

Rekordowy lipiec i rok

Miniony lipiec został ogłoszony drugim po ubiegłorocznym najcieplejszym lipcem w historii pomiarów sięgających 1940 roku, niewiele ustępując rekordowo gorącemu lipcowi 2023 roku. Średnia globalna temperatura wyniosła 16,91°C, czyli jedynie o 0,04°C mniej. Naukowcy z C3S ostrzegają jednak, że nie należy wyciągać zbyt optymistycznych wniosków, gdyż kryzys klimatyczny nadal się pogłębia, a skutki zmian klimatu, wywołanych działalnością człowieka, będą trwać, dopóki globalne emisje gazów cieplarnianych nie...