Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Granice sąsiedzkiej cierpliwości

07 września 2024 | Plus Minus | Piotr Zaremba
W debacie publicznej w Polsce wciąż wracają argumenty współgrające z propagandą Kremla. Na zdjęciu demonstracja proputinowskiego ruchu Rodacy Kamraci w Warszawie, 21 stycznia 2023 r.
autor zdjęcia: Oleg Marusic/REPORTER
źródło: Rzeczpospolita
W debacie publicznej w Polsce wciąż wracają argumenty współgrające z propagandą Kremla. Na zdjęciu demonstracja proputinowskiego ruchu Rodacy Kamraci w Warszawie, 21 stycznia 2023 r.

Kijowskie elity uparły się, żeby nas do siebie zniechęcić, lecz to nie powód, aby działać pod dyktando rzekomych realistów przedstawiających nam apokaliptyczne zagrożenia związane z ukraińskim narodem.

Okładkowy tytuł jednego z sierpniowych wydań tygodnika „Do Rzeczy” brzmi „Ukrainizacja Polski”. Przed tym, jak twierdzi redakcja, groźnym procesem przestrzega Konfederacja, przede wszystkim jej skrajne skrzydło spod znaku europosła Grzegorza Brauna.

Jeszcze bardziej znamienna jest osoba autora tego tekstu. To Marcin Skalski. Według Niezależnej.pl ten dorywczy komentator prawicowych portali udzielał wiele razy wywiadów rosyjskim mediom, współpracował z takimi prorosyjskimi formacjami, jak Zmiana czy Falanga, jeździł do Rosji wspólnie z Januszem Korwin-Mikkem wspierać politykę Putina, a w Polsce uczestniczył w antyamerykańskich demonstracjach.

Realizm i „onuce”

W tym tygodniku deklarowany polityczny „realizm”, wyrażający się w apelach o ograniczenie pomocy dla Ukrainy, był i jest domeną dwóch osób: naczelnego Pawła Lisickiego oraz Łukasza Warzechy. Ten ostatni w jeszcze wcześniejszym numerze uczynił wzorcem dla polskich polityków Viktora Orbána. W kolejnym „podliczał koszty” pomocy Polski dla Kijowa. Lisicki i Warzecha wiele razy skarżyli się, że ich poglądy sprowadzają na nich oskarżenia o prorosyjskość. – Nie jesteśmy „rosyjskimi onucami” – brzmiało ich przesłanie. Jak to się jednak stało, że taki tekst został zlecony czy przyjęty od autentycznej „onucy”?

Gdyby nawet przyjąć, że...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12970

Wydanie: 12970

Zamów abonament