Nowa lewica jest zaprzeczeniem demokracji
Lewica jest dziś bardzo słaba. Dlatego Donald Tusk razem z PO skręca w lewo. Wie, że tutaj jest miejsce, które można zagospodarować. Społeczeństwo się zmieniło, już nie drży, gdy słyszy o małżeństwach homoseksualnych czy aborcji na życzenie do 12. tygodnia ciąży. Rozmowa z Wincentym Elsnerem, byłym posłem Ruchu Palikota i SLD
Ruch Janusza Palikota, w którym rozpoczął pan swoją przygodę z polityką, szedł do wyborów z hasłem walki z Kościołem, a przede wszystkim zdejmowania krzyży. Dlaczego mu się to nie udało?
Bo nie jest łatwo wejść na drabinę i przed kamerami zdjąć krzyż w Sejmie. To jest dosyć drastyczne działanie. A poza tym mówiło się, że straż marszałkowska dostała zadanie, by dzień i noc pilnować krzyża na sali sejmowej.
Rafał Trzaskowski w tym roku zarządził zdjęcie krzyży w stołecznych urzędach, Barbara Nowacka podjęła próbę wyprowadzenia religii ze szkół.
To prawda, jednak w 2011 roku w klubie Palikota były różne zdania co do takiego działania. Natomiast sprawdziło się przeczucie Janusza Palikota, że Polacy coraz bardziej sceptycznie będą patrzyli na wpływy Kościoła w państwie. Na to, że Kościół usiłuje rządzić się w sprawach legislacji, że nie płaci podatków, choć jest właścicielem wielu hektarów gruntów, że afery pedofilskie są niewłaściwie wyjaśniane i osądzane. Zwracaliśmy uwagę na sprawę pedofilii wśród księży, na niejasne zachowanie papieża Jana Pawła II wobec hierarchów oskarżanych o pedofilię. Byliśmy wtedy oceniani jako heretycy. A dziś wszyscy mówią to samo i nikt się nie oburza. Gdybyśmy dzisiaj...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta