Samorządy chcą ROP i systemu kaucyjnego naraz. To nierealne
Nikt z nami nie rozmawiał o założeniach do systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta – mówią samorządowcy. Chcą pieniędzy, bo ich zdaniem na kaucjach za butelki stracą nawet 6 mld zł.
Tuż przed ogłoszeniem przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska pierwszych, wyczekiwanych przez cały przemysł spożywczy oraz samorządy i branżę odpadową założeń do nowej ustawy wprowadzającej rozszerzoną odpowiedzialność producenta (ROP), samorządy zorganizowały konferencję prasową, by przypomnieć o swoich priorytetach związanych z gospodarką odpadową.
Czego potrzebują samorządowcy
– Sytuacja jest nerwowa, bo od stycznia ma wejść w życie system kaucyjny, gdy do tej pory zawsze była mowa, że te systemy, ROP i system kaucyjny wejdą równolegle – mówi Magdalena Młochowska, dyrektor koordynator ds. zielonej Warszawy. Jest nerwowo zwłaszcza z tego powodu, że – jak twierdzą przedstawiciele samorządów – resort nie konsultował założeń z samorządami, choć są jednym z głównych interesariuszy tej ustawy.
– Słyszymy, że mają się pojawić założenia ustawowe dla ROP, ale nikt z nami nie rozmawiał. Mieliśmy nadzieje, że te założenia będą konsultowane z nami, samorządami. Jesteśmy zaproszeni na spotkanie 18 września, ale boimy się, co tam usłyszymy. Dużo łatwiej by było, gdybyśmy byli głosem słuchanym, chcemy być partnerem współtworzącym prawo, a nie tylko dowiadującym się, jak to prawo wygląda – dodaje Młochowska.
W czwartek Unia Metropolii Polskich przedstawiła swoje oczekiwania wobec powstających założeń ROP, w ramach swojej inicjatywy „Sprawiedliwy ROP”, która zrzesza...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta